Poligamia pod lupą


Małżeństwo powszechnie postrzegane jest jako związek jednego mężczyzny i jednej kobiety. Przysięga wierności i uczciwości może jednak przerażać swoją ostatecznością nawet największych śmiałków. Takich dylematów nie mają kobiety żyjące w kulturach poliandrycznych, w których posiadanie kilku mężów to obyczajowa norma.

Poliandria jako model rodziny praktykowana jest do dziś przez mieszkańców Tybetu i podnóża Himalajów, południowych obszarów Indii, Eskimosów i plemiona afrykańskie. Występuje najczęściej w małych społecznościach liczących kilkaset osób, w których liczba kobiet jest znacznie mniejsza niż mężczyzn. Najbardziej rozpowszechniona jest poliandria braterska, kiedy kilku spokrewnionych ze sobą mężczyzn np. braci żeni się z jedną kobietą.

Teorii na temat przyczyn tego zjawiska jest kilka, najczęściej przeważają czynniki ekonomiczne. Poślubiona kobieta wchodzi do gospodarstwa domowego kilku mężczyzn, którzy zostając w domu, nie muszą dzielić między siebie majątku.

Wszyscy małżonkowie mogą mieć równe prawa (poliandria symetryczna), ale zdarza się, że najstarszy z braci jest najważniejszym mężczyzną w życiu kobiety (poliandria asymetryczna) i zyskuje tym samym większe przywileje w sypialni. Zazwyczaj każdy z mężów pełni ściśle określone role: zajmuje się gospodarstwem, opiekuje potomstwem. Kwestie związane z ojcostwem są rozwiązywane przez daną społeczność indywidualnie. W Nepalu ojcostwo ustala się na podstawie podobieństwa, w innych kulturach za ojca dzieci uważa się najstarszego z mężczyzn.

Zjawisko wielomęstwa dotyczy ponad 30 współczesnych społeczności i choć w żadnym z przypadków poliandria nie jest zgodna z miejscowym prawem, ma swoich zwolenników. Kilku współpracujących mężczyzn znacznie lepiej poradzi sobie z utrzymaniem rodziny niż jednostka. Tylko, czy taki model rodziny zdałby egzamin również w naszej kulturze?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD