Próba walki z PMS
Zespół napięcia przedmiesiączkowego to poważny, choć nadal dość bagatelizowany problem, dużej ilości kobiet. Nie jesteśmy w stanie całkowicie się go pozbyć, ale są sposoby na to, by był mniej odczuwalny, a my byśmy czuły się bardziej komfortowo.
Bardzo ważne jest to, by przywiązywać wagę do jedzenia – jak, kiedy i co jemy. Wzbogacenie swojej diety o owoce, warzywa oraz białe mięso i ryby może sprawić, że comiesięczna walka z kobiecą naturą stanie się do zniesienia. Ważne jest też ograniczenie spożywania cukrów oraz używek, z kofeiną włącznie. Jeśli do tego dorzucisz sport, a przynajmniej codzienny, minimum półgodzinny marsz, to całkiem prawdopodobnym jest, że zapomnisz o PMS. Co ważne, a jednocześnie pocieszające dla większości z nas, tylko u niewielkiej ilości kobiet PMS związany jest z poważniejszymi zaburzeniami hormonalnymi, których nie da się zwalczyć dietą czy zmianą trybu życia.