Szukając księcia, całuje same żaby
Chodzisz po klubach, z koleżanką do kina, czasami teatr, restauracja z nadzieją, że spotkasz tego jedynego. No nic, nadzieje są.
Sobota wieczór, Stary Rynek, widać same spacerujące zakochane pary, trzymające się za ręce, szukające doskonałej knajpki, na ich doskonałe, romantyczne rozmowy. Ty? Z koleżankami szukasz luźnego miejsca, by napić się dobrego napoju w doborowym towarzystwie.
Z koleżankami, z kolegami, ale zawsze masz nadzieję, że ktoś spojrzy, uśmiechnie się i to będzie to…
I nagle, dzieje się, podchodzi ten, piękny, uśmiechnięty, pyta, mówi, rozmawia…aż po chwili okazuje się być zajętym, bądź gejem! Niestety, zanim znajdziemy miłość na wieczność, musimy przejść długą drogę pośród zielonych żabek, a czasem okrutnych ropuch. Ale trzeba wierzyć, że na końcu stawu stoi wymarzony książę.