Wszystko albo nic
W kultowym kobiecym serialu „Sex w wielkim mieście” cztery przyjaciółki mieszkające w Nowym Jorku każdego dnia zastanawiają się nad tym, co jest dla nich najlepsze, jaką decyzję podjąć i czy jutro będzie tak samo dobre jak dziś. Najważniejszym jednak dylematem jest chęć posiadania wszystkiego, bo w przeciwieństwie można nie mieć nic.
W ciągu sześciu sezonów „Sexu w wielkim mieście” i po obejrzeniu wszystkich 94 odcinków można dojść do prostego wniosku, że nigdy nie dostaje się wszystkiego, ani nigdy nie zostaje się z niczym. Jedyne, czego potrzebują kobiety odkąd stąpają po ziemskim padole to miłość. Z miłością wiążą się zaufanie, szczerość, bezpieczeństwo. Każde życie jest sztuką wyborów, ale zawsze staramy się wybierać tak, by wybrać mniejsze zło. Carrie, Samantha, Miranda i Charlotte zdaniem niektórych interesowały się wyłącznie szpilkami od Louboutin, przypadkowymi romansami i weekendowym bywaniem. Jednak pozory mają to do siebie, że potrafią zmylić. Carrie i Mr. Big będą bezdzietnym małżeństwem, Charlotte wyjdzie za niepociągającego Harry’ego, Samantha dla miłości zamieni Nowy Jork na Los Angeles, a Miranda Manhattan na Brooklyn. Żadna z nich nie będzie miała wszystkiego, ale każda z nich będzie miała miłość.
Fakt, nie można dostać wszystkiego, ale można się postarać, by mieć najważniejsze.