Kochasz…?
Zakochanie obdarowuje człowieka wyjątkowo pięknymi doznaniami. Skąd jednak wiedzieć, czy to prawdziwa miłość?
Doznawanie miłości niesie z sobą zmiany w przeżywaniu własnego wewnętrznego świata. Może stać się on pełen wizji słonecznych chwil spędzanych z ukochaną osobą, zaś nawet nie związane z nią bezpośrednio sprawy i tak tętnią rozbuchanym, radosnym entuzjazmem. Jednakże w stan przeżywania silnych, pozytywnych uczuć do innego człowieka zawsze zaangażowane są nie tylko emocje, ale również myśli i ukryte pobudki. Czy będąc zakochaną można przeprowadzić zdroworozsądkową analizę odczuwanej miłości?
Stanem wykazującym znaczne podobieństwo do szczerego i trwałego uczucia jest zauroczenie. Można powiedzieć, że nie lubi ono patrzeć prawdzie w oczy. Przed czym tak chętnie ono ucieka? Zauroczenie unika zdobycia i zaakceptowania dokładnej, całościowej wiedzy o osobowości drugiego człowieka, czyli wybiera mylne pozory. Jeśli jesteś romantycznie zakochana, to jakiej odpowiedzi sobie udzielisz na następujące pytania: czy kocham rzeczywistą osobę, czy jedynie wyobrażenie o niej? oraz: czy naprawdę pragnę związać się z osobą, czy może bardziej z celami, których realizacja jest z nią ściśle związana, albo z jej wyglądem zewnętrznym?
Ślepa fascynacja nie chce zmian. Ktoś zauroczony ma własną ulubioną wizją ukochanej osoby i nie potrafi włączać do niej nowo poznanych faktów. Często podłożem dla rodzenia się takich uczuć jest czyjś brak w sferze emocjonalnej lub też uczucie życiowej nudy i pustki. Obdarzony gorącym pożądaniem człowiek ma te czyjeś luki zapełnić własnym powabem, pewnością siebie, inteligencją, pomysłowością i innymi atutami. Dodatkowo uczucie zauroczenia jest często samolubne. Człowiek nim ogarnięty to osobnik skupiony na tym, co zyska dla siebie z danego związku, ogniskujący zaspokajanie swych pragnień szczególnie wokół potrzeb seksualnych.
Inną cechą relacji opartej na powierzchownym zadurzeniu są częste kłótnie i niemożność dochodzenia do porozumienia. Zazwyczaj jedyny sposób na uspokojenie sytuacji to „słodki całus”, po którym sympatia nadal wydaje się osobą pozbawioną wad. Wizualizacją tak funkcjonującego świata zakochanych byłby ekspresyjny obraz złożony z chaosu przypadkowych plam, lecz pozbawiony jakiegokolwiek konstruktu formy. Dwoje ludzi stwarza wspólny świat, w którym w rzeczywistości nie rządzą żadne prawa. W najmniej spodziewanym momencie daje się dotkliwie odczuć jednemu lub obojgu partnerom dezorganizujący wpływ takiego otoczenia. Uczucia nie wybudowane na realistycznym i szczerym fundamencie prawdziwej miłości przynoszą zgubne stany rozbicia, zagubienia czy utraty czegoś cennego, poczucia braku bezpieczeństwa, sprzecznych i powodujących wewnętrzny konflikt wątpliwości, a także wahań nastrojów. Bez względu na konkretne, indywidualnie odczuwane skutki zauroczenie, ta pałuba miłości – poza feerią emocji i szałem przygód – nie powoduje u danej osoby zmian na lepsze.
Jeżeli kochasz naprawdę, bez problemu dasz radę stworzyć przeciwny do poprzedniego opis uczucia. Dlaczego? Bo przecież pociąga Cię nie tylko kilka wybranych cech ukochanego czy jego wygląd, ale cała osobowość – z jej zaletami i wadami, którą poznawałaś stopniowo, może nawet przez lata. Poza tym wiesz, że możecie się różnić, ale to nie przekreśla miłości, lecz skłania do głębszych, wnikliwych rozmów, podczas których możesz poznać siebie i drugą osobę jeszcze bardziej, a osiągnięte w końcu porozumienie to szansa na ocieplenie bliskości. Choć z rozkoszą przyjmujesz słowa i czyny dedykowane Ci przez partnera z miłości, to czujesz także wypełniające Ciebie pragnienie dawania ukochanemu tego, co tylko możesz, dzielenia się z nim tym całym bogactwem wewnętrznym, jakie rozwijasz w sobie. Czujesz, że dzięki uczuciu do swego wybrańca stajesz się radośniejszą osobą i pogodniej patrzysz na świat.
Choć wspaniale odczuwać coś na kształt wyrażonych poetycko przez Koftę uczuć: „nic nie mów/ ja chcę cię mieć przy sobie i nie wiem, czemu”, to warto pozwolić, aby etap ten zaczął przekształcać się w trwałe, silne, wieloaspektowe uczucie do drugiego człowieka oparte na pełnej oddania i zaufania miłości.