Nazajutrz
Czy nazwałabyś moralnym postępowanie kogoś, kto kłamie i oszukuje? Taki człowiek niszczy bezpieczeństwo i dobro innych, a zarazem szkodzi sobie samemu. Bywa jednak, że żniwo jeszcze większego bólu zbiera kobieta, która zdecydowała się na przypadkowe współżycie.
Gorzkie owoce muszą przyjąć szczególnie te kobiety, które w ciągu wychowania i dorastania przyswoiły sobie pewne zasady, ale potem w życiu kierowały się innymi. Weszły w stan niezgodności swych myśli, własnego sumienia i przeczuć z działaniem. Doznały wewnętrznego rozdwojenia. Taki stan generuje silny strach i niepokój.
Kobieta może dążyć do zaspokojenia seksualnego w nadziei uwolnienia się od dotkliwych wewnętrznych rozterek. Cały ten stan sprawia, że szczególnie trudno jest spojrzeć realistycznie na skutki utrzymywanych kontaktów seksualnych. Paradoksalnie, im dłużej szukanie w seksie ukojenia wbrew sobie nie przyniesie spokoju, tym usilniej kobieta będzie do niego dążyć, i to przekraczając kolejne granice.
Jednakże nieodpowiednia metoda radzenia sobie z własnymi problemami albo lekkomyślne pozwolenie na sytuacje generujące ich zalążki oznacza wbicie sobie samej noża w plecy.