Japońska krew


(fot. bbc.co.uk)

Krew jest jednym z płynów ustrojowych. Składa się z wyspecjalizowanych komórek oraz osocza, jest płynną tkanką łączną, która krąży w naszym organizmie. Zawiera składniki komórkowe, osocze, hormony, rozpuszczone gazy oraz substancje odżywcze takie jak cukier, tłuszcze i witaminy.

Przeciętny człowiek ma 5-6 litrów krwi. Na co dzień jednak zupełnie nie zajmuje go to, co płynie w jego żyłach. Istotne jest to  jedynie w przypadku, gdy potrzebujemy pomocy, w razie wypadku czy dłuższego pobytu w szpitalu. Grupą krwi interesujemy się nią przy ustalaniu ojcostwa, przeszczepach czy transfuzjach. Dla nas, europejczyków to tylko płyn fizjologiczny, jeden z kilku w organizmie.

W Japonii jednak wiele od niego zależy, uważa się, że ma duży wpływ na pracę, miłość czy charakter danej osoby. Pytania o grupę krwi możemy znaleźć w kwestionariuszu pracowniczym, pyta się o nią poznając nowa osobę. Nawet na portalach społecznościowych oraz randkowych. Telewizja, gazety i czasopisma publikują horoskopy w oparciu o typy krwi, na ich podstawie omawia się też relacje partnerskie.

Głównym układem grup krwi jest „ABO”, które zawiera cztery warianty antygenów: A, B, 0, AB. W 1901 roku austriacki naukowiec Karl Landsteiner opublikował prace wyróżniającą cztery grupy torując drogę do bezpiecznej transfuzji. W 1928 roku przyjęto na całym świecie zaproponowany przez  Ludwik Hirszfelda i Emila von Dungernema symbole: A, B, 0, AB.

Także naziści podczas II wojny światowej wykorzystywali informacje o krwi, jednak do realizacji ich idei rasowej supremacji. Militaryzm Japoński zaadoptował te same informacje do szkolenia lepszych żołnierzy w roku 1930. Podczas II Wojny Armia Cesarska formowana była także według grup krwi i w oparciu o analizę charakterologiczną posiadaczy poszczególnych jej typów.

Reprezentacja piłkarek, które zdobyły złoty medal na olimpiadzie w Pekinie korzystała z teorii grup krwi, żeby dostosować treningi do każdej z zawodniczek. Niektóre przedszkola wdrożyły specjalny program nauczania a duże firmy rozdzielają zadania sugerując się grupami krwi. W 1990 roku Asahi Daily Newspaper powołało sztab osób, w której każda miała krew typu AB. Ludzie ci zajmowali się zadaniami specjalnymi, o powierzeniu im tego zlecenia zdecydowała ich wrodzona zdolność do planowania.

Wraz z publikacją w 1970 roku książki autorstwa  Masahiko Nomi- „Understanding Affinity by Blood Type” dokonała się prawdziwa rewolucja. Ten japoński dziennikarz, inżynier oraz prawnik wydał prawdziwy bestseller o wpływie rodzaju krwi na osobowość. Po jego śmierci w 1981 roku schedę przejął syn, który otworzył Instytut Typów Ludzkiej Krwi  (Institute of Blood Type Humanics). Twierdził, że nie jego rolą jest ocena, szufladkowanie czy stereotypowe postrzeganie, lecz wydobywanie talentów i ułatwianie relacji międzyludzkich.

Osoby z grupą krwi A są wrażliwymi perfekcjonistami, którzy dobrze odnajdują się w pracy zespołowej. Posiadacze krwi ze znaczkiem 0 są ciekawi, hojni ale dość uparci. Artystyczna dusza, tajemniczość i nieprzewidywalność to cechy osoby z grupą krwi AB a wesołość, ekscentryzm, indywidualizm i egoizm to typowa grupa B.

40% populacji Japonii to osoby z grupą A, 30% to typ 0, 20% B a reszta, jedyne 10% AB.

Japoński przemysł także dostosował się do ogólnego trendu.Powstały napoje, gumy do żucia, sole do kąpieli a nawet prezerwatywy dedykowane dla różnych grup krwi.

Politycy modzie nie ustąpili,  jeden z byłych ministrów uznał za stosowne opublikowanie na portalu społecznościowym, że ma grupę A, podczas gdy jego rywal B. Ryu Matsumoto po zaledwie tygodniu urzędowania złożył dymisję, jako powód podał grupę krwi – B.

Japoński bum zbiera krwawe żniwo. Są doniesienia o dyskryminacji osób z typem B i AB. Mimo wielu protestów pracodawcy do dziś proszą o podanie grupy krwi podczas rozmów kwalifikacyjnych. Działalność tą krytykuje Terumitsu Maekawa, profesor religioznawstwa porównawczego Tokyo’s Asia University, autor wielu książek traktujących o tym temacie.

„Możemy zwrócić uwagę na pewne główne tendencje w grupie, ale nie można powiedzieć, że to człowiek jest dobry lub zły z powodu jego krwi” twierdzi Maekawa, którego badania jak sam twierdzi oparte są na empiryzmie a nie na przesądach. W swoich książkach pokazuje teorię, że dominujące grupy krwi zostały określone przez religie, wierzenia czy normy społeczne.

W zachodniej części globu A i 0 stanowią 85% populacji, jednak w Indiach czy Azji dominuje typ B. Profesor, który sam reprezentuje grupę B twierdzi, że jest często krytykowany za zbyt duży indywidualizm i egoizm, który charakteryzuje osoby z krwią tego typu. „To nie jest miłe, jednak nie denerwuje mnie to, ponieważ nie ma to żadnych podstaw naukowych” – mówi.

Pozostaje nam tylko współczuć Japończykom i czekać cierpliwie aż ta moda jak wiele innych azjatyckich trendów się zakończy a przesądy odejdą do lamusa.

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD