Oczekiwana kolacja, nieoczekiwane rozwiązanie


(fot. kulinarnespotkania.blogspot.com)

Lubię ten moment, kiedy wracam z dalekiej podróży i czeka na mnie gorący posiłek. Wczoraj nie było inaczej.

Najpiękniejsza Kobieta Świata świadoma mojej niedoli, pełna empatii i dobrej woli, zdecydowała się przygotować mi takie właśnie danie.

Czekały na mnie roladki z piersi kurczaka i szpinaku. Odruchowo jednak spostrzegłem, że jest w nich coś nienaturalnego. Chodziło o spoiwo. Tradycyjnie korzysta się z wykałaczek bądź nici, ale w domu żadne z tych urządzeń nie było dostępne. Tym razem, żeby wszystko trzymało się razem, całość związana została gałązkami koperku. Muszę przyznać, że pomysł iście diabelski, ale co najważniejsze smaczny i wykluczający element wątpliwej zabawy usuwania wykałaczek z dania. Pozostała czysta przyjemność jedzenia.

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD