Nieplanowane
Gdyby w twoim swobodnym, przyjemnym i przewidywalnym w miarę życiu zagościł przybysz z bliskiego, a jednak dla ciebie dalekiego świata… – jak zareagujesz?
Niektórzy partnerzy żywią przekonanie, że nie chcieliby, żeby ich dzieci rosły i żyły w dzisiejszych czasach. Wolą nie mieć dzieci, niż próbować przekazywać im zasady i wartości w świecie, który często takiego dziedzictwa by nie uszanował. Bez względu na genezę i rodzaje obaw małżonkom może nie być łatwo pogodzić się z zaskakującą sytuacją, w której dziecko pojawi się nieprzewidzianie. Jak się zapatrywać na małego nowicjusza w rodzinie?
Punktem wyjścia i zasadą, która powinna przyświecać do końca, jest poczucie odpowiedzialności. Mimo dużego zaskoczenia, dezorientacji i silnych lęków, dziecka nie można uważać za niechciane. Nie wolno odczuwać do niego urazy, nawet jeśli jego pojawienie się zmusiło małżeństwo do wprowadzenia w życie gruntownych i niepożądanych przemian.
Cóż, w przeróżny sposób przypadek i nieprzewidziane okoliczności dosięgają, chcąc nie chcąc wszystkich. Zamiast rozpamiętywać swe dawne plany i grzęznąć w rozczarowaniach i strachach lepiej chętnie podjąć się nowych obowiązków i, kierując się miłością, wkroczyć w rodzicielski świat.