Szarość jesieni a nasze samopoczucie
Lato minęło, a wraz z nim słoneczne poranki. Ciężko jest się przestawić na to co w danym dniu ugotuje nam dobrze znany miesiąc jakim jest listopad.
Mglistość, szarość, śnieg i deszcz. Powinnyśmy się już przyzwyczaić. W końcu jesień nie pojawiła się od tak. Mamy ją co 12 miesięcy, a i tak zawsze jest to samo… ciężko znieść nam to co widzimy za oknem. Właśnie to jest okres, w którym najczęściej popadamy w depresje. Brzydka pogoda wpływa na nasze samopoczucie, burząc dotychczasowy ład i harmonię. Jest wiele sposobów walki ze złym nastrojem od fajnej muzyki po ciekawą książkę. Ja jednak polecam niekonwencjonalny i prosty sposób by już od świtu poprawić sobie humor. A mianowicie: wstać rano, i bez względu na pogodę i stan ducha, stanąć przed lustrem uśmiechnąć się szczerze do siebie i powiedzieć „Witaj, dziś będzie cudowny dzień” .