SZPILKI CHRISTIANA LOUBOUTINA, CZYLI HISTORIA CZERWONEJ PODESZWY


(fot. madaboutparis.com)

Niebotyczny obcas i charakterystyczna – czerwona podeszwa. Tych butów nie trzeba nikomu przedstawiać! Szpilki Christiana Louboutina to marzenie każdej kobiety ceniącej styl i elegancję. Jakie były początki drogi do sławy tego francuskiego projektanta i co sprawia, że jego projekty trafiają w gustach nawet najbardziej wymagających fashionistek?

12. CENTYMETRÓW, CZERWONY LAKIER I ŚWIATOWY SUKCES

Christian Louboutin postanowił zostać szewcem już jako nastolatek. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów  fascynacja damskimi szpilkami rozpoczęła się po wizycie w jednym z paryskich muzeów, gdzie kobietom zabraniano wejścia w butach na wysokim obcasie, w obawie przed uszkodzeniem parkietu. Wpływ na jego „szewskie” zainteresowania miała także praca we francuskim kabarecie. Młody Christian bez przerwy wpatrywał się w roztańczone nogi tancerek i postanowił szyć dla nich buty.

Ciężka praca oraz zatrudnienie w światowej sławy butikach, takich jak Chanel czy Yves Saint Laurent nie poszły na marne. W 1991 roku Louboutin otworzył swój butik, a jego pierwszą klientką była księżna Monako. To właśnie jej opinia przesądziła o sukcesie projektanta. Od tamtej pory sława Louboutina nieprzerwanie trwa do dziś!

Projektant jako pierwszy przywrócił na początku lat 90. modę na wysokie szpilki. Celem, który od zawsze mu przyświecał było sprawienie, by kobieta wyglądała w butach seksownie, a jej nogi były tak długie jak tylko się da.

Obcas w jego projektach wynosi minimum 12 cm. Ale nie tylko to odróżnia „lobutinki” od innych szpilek. To także  oryginalne wzornictwo, staranne wykonanie, a przede wszystkim – czerwona podeszwa, która jest znakiem rozpoznawczym butów. Do końca nie wiadomo skąd wziął się pomysł na takie wykończenie pantofli, ponieważ Louboutin nie chce zdradzić swojej tajemnicy. Jest jednak kilka anegdot na ten temat. Jedna z nich – najbardziej wiarygodna mówi o tym, iż mężczyzna chciał ożywić w pewien sposób czarne podeszwy szpilek i zobaczył wówczas jak jedna z jego asystentek maluje paznokcie czerwonym lakierem Chanel. Resztę już znamy.

SZPILKI SŁAWY

Kobiety na całym świecie pokochały buty Louboutina. Ich największa fanką jest pisarka Danielle Steel, która ma ich aż 6 tysięcy par! Na każdej światowej gali bez trudu można zauważyć czerwoną podeszwę, którą z dumą prezentują na swoich nogach takie gwiazdy jak Angelina Jolie, Beyonce, Sarah Jessica Parker i wiele innych.

Christian Louboutin zaprojektował setki modeli butów – poczynając od klasycznych szpilek, a kończąc na awangardowych platformach. Na całym świecie ma  ponad 40 butików (Londyn, Paryż, Nowy Jork, Rzym). W Polsce – na razie – nie doczekaliśmy się oryginalnego sklepu projektanta. Ale od lipca 2011 roku w Warszawie na ulicy Moliera 2 przy odrobinie szczęścia można kupić „czerwone podeszwy”.

Najnowszym projektem Louobutina są pointy z 20-centymetrowym obcasem. Te najwyższe szpilki w jego dotychczasowej karierze zostały ozdobione kryształkami Svarowskiego i mimo, że nie są przeznaczone do noszenia – co byłoby nie lada wyczynem, to w stu procentach oddają kwintesencję twórczości projektanta.

Ceny szpilek oscylują w granicach 2-4 tysięcy za parę. Unikatowe modele są jeszcze droższe. I kto wie – może właśnie w cenie i w tym, iż nie są one dostępne dla wszystkich tkwi ich fenomen? Mimo wszystko czerwona podeszwa warta jest grzechu!

 

(fot. eu.christianlouboutin.com)

 

(fot. eu.christianlouboutin.com)

 

 

 

 

 

 

 

(fot. eu.christianlouboutin.com)

 

 

 

 

 

 

(fot. eu.christianlouboutin.com)

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD