Czy istnieje przepis na miłość?
Miłość łaskawa jest, cierpliwa jest, nieszuka poklasku, nie unosi się pychą. No dobrze, ale gdzie znaleźć taką miłość?! Czy wogóle jeszcze istnieje, w tym bezdusznie funkcjonującym świecie, zamieszkałym przez ludzi bez serca, odpornych na uczucie, odpornych na współczucie, odpornych na wszystko.
Słowa „Hymnu o miłości” autorstwa św. Pawła są piękne i tkliwe, ale pozostają one tylko na surowym papierze w stanie spoczynku. Dzisiejsze postrzeganie miłości jest wypaczone. W miłości zawsze odnajdziemy szczyptę egoizmu, lecz obecnie jest ona nią przepełniona.
Miłość odzwierciedla podstawową definicję, jaką jest pragnienie szczęścia dla drugiej osoby. Miłość często jest rozumiana jako mnogość emocji i doświadczeń zachodzących z powodu odczuwania sakralnej więzi. Z drugiej strony słowo „miłość”, może odnosić się do wielu różnorodnych uczuć, stanów i postaw, poczynając od ogólnego zadowolenia, a kończąc na silnej więzi międzyludzkiej. Lecz taki stan nie jest sam w sobie uczuciem. Rozmaitość użyć i znaczeń połączona z zawiłością postaw składających się na miłość powoduje, że miłość jest niespotykanie trudna do zdefiniowania, a nawet niemożliwa w porównaniu do innych stanów emocjonalnych. Miłość umożliwia samorealizację wskutek „swoistego obdarowywania” drugiego człowieka. Miłość jest przedmiotem i źródłem inspiracji dla twórców sztuki, literatury, psychologii czy religii. Przez ludzi o głębokiej wierze chrześcijańskiej i tradycyjnie ugruntowanych poglądach bywa uważana za sens życia, gdyż czyni je szlachetnie prawdziwym i w pełni szczęśliwym.
Etymologicznie miłość wyraża stany uniesienia i „osobiste” określenia. Oto one:
– pożądanie, pragnienie; w skrajnym ujęciu – żądzę, chuć;
– opiekę, troszczenie się, dogadzanie komuś;
– głęboką przyjaźń, obustronne przymierze;
– zdobywanie, walkę, pokonywanie;
– dar, „coś cennego, kosztownego, wymagającego troski”.
– swój, ukochany, własny.
Przez wiele wieków miłość erotyczna nie wpływała bezpośrednio na ukształtowanie się i losy założonej rodziny. Nierzadko bywało, że małżonkowie poszukiwali zaspokojenia swych indywidualnych potrzeb emocjonalnych poza własnym małżeństwem. W Europie znaczenie małżeństwa polegało zazwyczaj na połączeniu własności i umacnianiu pozycji społecznej rodziny – tzw. „małżeństwo z rozsądku”. Taki związek stanowił niegdyś pewien standard postępowania, i niewiele było w nim miejsca dla miłości erotycznej. Często zdarzało się tak, że nie było jej wcale. Jednakże w ostatnich latach okazuje, że charakter więzi małżeńskiej uległ znacznej zmianie i współcześnie małżeństwo jest w większym stopniu oparte na wzajemnym uczuciu małżonków. Upowszechnił się zwyczaj zawierania małżeństw tylko i wyłącznie na podstawie przesłanek emocjonalnych. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że miłość erotyczna w społeczeństwach industrialnych odnalazła swoją ukrytą moc – stała się źródłem decyzji o utworzeniu rodziny, a więc kolejnej po małżeństwie podstawowej instytucji społecznej. Mimo rozlicznych zjawisk osłabiających kondycję wszelkich sformalizowanych związków międzyludzkich, miłość erotyczna poszukuje swojego słusznego miejsca w małżeństwie i znacząco pomaga w wyborze współmałżonka. W świecie coraz bardziej zawiłych reguł porządku społecznego, mężczyzna i kobieta z pomocą miłości dobierają się wzajemnie i następnie łączą w pary – w sytuacji kiedy nie pomoże im już ani ich najbliższa rodzina ani swat. Innymi słowy miłość to także romantycznie ukształtowana w procesie historycznym „fanaberia” kultury euroamerykańskiej. Kulturowej genezy miłości erotycznej dowodzi choćby jej historyczna zmienność. Korzenie współczesnej miłości erotycznej sięgają daleko w przeszłość i prowadzą na Półwysep Arabski, gdzie muzułmanie na długo przed Europejczykami sławili rozkosze miłości w swych pieśniach. Ich obyczaje cechowała daleko posunięta tolerancja dla swobody seksualnej, co poskutkowało tym, że w tej swobodnej atmosferze narodziła się idea, wedle której dwoje ludzi może tak kochać siebie nawzajem, iż przestaje ich obchodzić cały świat. Wynalazek muzułmański rozkwitł jak lilia w Hiszpanii, a u Francuzów został doprawiony nutką „odważnej” pikanterii.
Niewątpliwie skutkiem ubocznym oparcia współczesnych związków małżeńskich na miłości jest wysoki wskaźnik rozwodów. Wzorzec upośledzonej romantycznie miłości rozpowszechniają media – tym samym dając do zrozumienia, że romantyczna miłość to coś, co może przydarzyć się każdemu. Miłość w tym sensie niesie ze sobą potencjał, tego co może się wydarzyć w przyszłości, i do czego, z racji przyjemności, która jest w miłość wbudowana należy za wszelką cenę dążyć. Koszty takiego egocentrycznego postępowania są bardzo wysokie, ponieważ są bezpośrednią przyczyną ustawicznego procesu budowania i zrywania związków. Stąd tęsknota za wielką, wieczną miłością i w jej imieniu, nieustanne poszukiwania, które rozbijają związek za związkiem. Mimo, że panuje przekonanie, że małżeństwo oparte na miłości powinno być „wieczne”, gdy tylko „coś się zepsuje”, natychmiast dochodzi do definitywnego rozpadu prowizorycznej więzi. Dążenie do realizacji potrzeby romantycznej miłości, która koliduje z procesem samorealizacji i jednostkowej autonomii, ponieważ uzależnia od drugiego człowieka.
Rodzaje miłości:
– Miłość do samego siebie
Narcyzm czyli, opiewanie własnej urody i atrakcyjności fizycznej, którego atrybutem jest lustro. Ten syndrom dotyka zarówno kobiet jak i panów, jednakże z naciskiem na panów. Mężczyźni coraz częściej zapadają na syndrom narcystycznego macho i z braku wrażeń lub rutyny w związkach z kobietami, kierują swe zaloty w stronę innych mężczyzn.
– Miłość erotyczna
Miłość platoniczna jest miłością wolną od seksu i zmysłowości. Jest za to przyjacielska, bezinteresowna, lojalna i wierna. Lecz jest to również niespełniona, a zatem jest swoistą iluzją i wyidealizowanym obrazem drugiej osoby. Osoba ta w rzeczywistości jest „obca” i nawet nie ma pojęcia o adresowanym do niej „szaleńczym” uczuciu.
– Miłość do bliźniego ( Charitas)
Jest to typ miłości bezinteresownej, opierającej się na altruizmie i duchowej więzi, często motywowanej religijnie. Charitas w chrześcijaństwie to szczególny rodzaj bezwarunkowej miłości Boga do człowieka, która jest zdolna do samo-poświęcenia Boga w celu odkupienia grzechów człowieka i wyzwolenia go z mocy szatana. Nazywana także „Miłością oddania”. Chrześcijanie uważali, że wobec siebie także powinni okazywać taki rodzaj bezkresnej miłości, dlatego pisarze wczesnochrześcijańscy podkreślali odmienność charitas jako odpowiednik miłości braterskiej i siostrzanej od miłości seksualnej.
– Miłość dworska (średniowieczna)
Miłość dworska oddaje bezkresną tematykę miłości idealnej. Współczesne określenie „dworska miłość”, które po raz pierwszy pojawiło się pod koniec XIX wieku, jest uproszczeniem zjawiska i powinno być postrzegane przez pryzmat średniowiecznej koncepcji miłości i małżeństwa. Nie jest więc tylko zjawiskiem literackim, ale istotnym elementem kultury w ówczesnym społeczeństwie. Miłość jest sposobem, by się doskonalić.
– Czysta miłość
Czysta miłość jest rodzajem przebudzenia i wzlotu człowieka w wyższe wymiary świadomości. Ten kto jest zdolny do wielkich poświęceń, jak matka kochająca wszystkie swoje dzieci jest zdolna poświęcić dla nich własne życie, ten rozwija w sobie Boskie Miłosierdzie i otwiera dla siebie Ocean Miłości.