„Polska próchnica”


(fot. polski-dentysta-w-londynie.co.uk)

Higiena zębów i jamy ustnej to podstawa codziennego funkcjonowania. Lecz okazuje się, że często jednak zapominamy o używaniu szczoteczki. Powody tego zaniedbania są różne, od lenistwa do zwyczajnego zapominalstwa. A efekt jest taki, że mamy próchnicę. Okazuje się, że próchnica jest chorobą cywilizacyjną Polaków.

Zabiegani Polacy  i zabiegane Polki, poświęcają coraz mniej czasu na higienę jamy ustnej. Z  naukowych badań wynika, że aż 8 proc. Polaków w ciągu ostatnich 3 lat zrezygnowało z zalecanego 3-minutowego szczotkowania, na rzecz szybkiego i nieprecyzyjnego 1-2 minutowego. Dziś 3 minuty na mycie zębów poświęca 25 proc. Polaków. Z drugiej strony paradoksalnie  wyrabia się w nas nawyk chodzenia do dentysty. Aż 25 proc. deklaruje, że chociaż raz do roku odwiedza stomatologa. Tylko w 2010 roku wartość rynku usług stomatologicznych wyniosła 7,1 mld złotych. Lecz jest to wynik zafałszowany. Bowiem wiele osób korzysta z gabinetów dentystycznych w tzw. celach estetycznych np. wybielanie zębów. Prym wiodą również usługi ortodontyczne.

Zdarza się, że z dzieciństwa pozostał w nas silnie zakorzeniony „kompleks dentysty”. O dentyście wciąż przypominamy sobie w sytuacjach podbramkowych, kiedy zniszczony próchnicą ząb nas boli lub kiedy ułamie się w widocznym miejscu. Mamy dziś największy wybór past, płynów, szczoteczek, irygatorów i specjalnych pasków, ale nikt nie uczy tego używać. W szkołach brakuje edukacji w tym zakresie, a więc jesteśmy przekonani o tym, że rewelacyjna pasta i szczoteczka z reklamy, załatwi za nas problem higieny. Problem w tym, że często mniej istotne jest to, czym myjemy zęby, ale jak to robimy, jak długo i jak często. Efekt? Na próchnicę cierpi aż 99 proc. dorosłych Polaków. Więcej mężczyzn niż kobiet nie dba o higienę zębów we właściwy sposób, lecz ból zęba sprawiedliwie i dotkliwie dotyka wszystkich.

W pozostałych krajach europejskich problem z próchnicą nie istnieje. W naszym kraju jednak narodowy fundusz zdrowia działa fatalnie a na gabinety prywatne niektórych po prostu nie stać. Więc z drugiej strony nic dziwnego, że Polacy wciąż cierpią na próchnicę.

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD