Czego tu szukasz gwałcicielu?


(fot. tvp.pl)

Zima jest czasem kiedy szybko zapada zmierzch, niejednokrotnie zdarza się więc, że do domu wracamy ciemną nocą. Czy zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, czy myślimy o tym? Oto kilka rzeczy, które wyszły na jaw po rozmowach przeprowadzonych z zamkniętymi za kratami gwałcicielami.

(ku przestrodze celem informacji)

Włosy – jest to pierwsza rzecz na jaką zwracają uwagę dewianci. Ponoć najczęściej atakują panie mające kucyk, kok, warkocze, coś za co można trzymać ofiarę. Mniej interesują się kobietami o krótkich fryzurach.

Strój – planujący gwałt noszą często przy sobie nożyczki lub inne ostre narzędzia, którymi mogą przeciąć ubranie. Wybierają więc osoby, których ubiór będzie łatwy do sforsowania.

Książka, telefon, gazeta – pozorne czynności, jak szukanie kluczy czy portfela w torebce, pisanie smsów czy czytanie gazety lub książki odwraca naszą uwagę od otoczenia. Jest to często wykorzystywane przez napastników, którzy w ten sposób atakują niczego nie spodziewająca się ofiarę.

Parking przed hipermarketem – to tu najczęściej dochodzi do napaści. Często zdarza się to też na biurowych parkingach i w garażach oraz toaletach publicznych. Mężczyźni szukają miejsc ustronnych, odludnych ulic, terenów zielonych bogato obsadzonych krzakami i drzewami, przejść podziemnych

Decydujące 2 minuty – gwałciciele są jak polujące drapieżniki. Jeśli nie uda im się w dopaść ofiary w przeciągu pierwszych 2 minut, zazwyczaj rezygnują. Trzeba się bronić, walczyć, krzyczeć i wyrywać, szansa jest zawsze.

Parasole – osadzeni zgodnie twierdzili, że wszystkie przedmioty, którymi mogą być zaatakowani na odległość zdecydowanie ich zniechęcają i odstraszają. W ten sam sposób nie działają niestety klucze ani inne przedmioty wymagające podejścia bliżej.

O czym należy pamiętać:

Nie chodź sama.
Jeżeli musisz przejść samotnie ciemną ulicą lub wiesz, że znajdziesz się w miejscu potencjalnie niebezpiecznym albo zwyczajnie się boisz postaraj się rozejrzeć, może nie jesteś sama. Jeżeli w okolicy jest inna kobieta, nawet obca, podejdź do niej i zapytaj czy nie pójdzie z tobą.

Zacznij pierwsza.
Czując zagrożenie, jeżeli widzisz, że ktoś za tobą idzie na ulicy, w garażu, na klatce lub wchodzi do windy postaraj się nawiązać kontakt. Zapytaj o coś, chociażby o godzinę i koniecznie patrz głęboko w oczy. Powiedz coś w stylu „ale ładna dziś pogoda” albo „słyszał pan, że budują tu nowy sklep” albo „czy nie wie pan gdzie jest poczta”, kiedy widziałaś twarz i potrafisz ją rozpoznać przestajesz być atrakcyjna jako ofiara.

Pokaż, że nie jesteś łatwym celem.
Gwałciciele nie szukają problemów, rozmowy z nimi wykazały, że lubią łatwy łup. Widząc zbliżającego się mężczyznę wyciągnij przed siebie ręce i krzyknij „Stój!” albo „Nie podchodź!”. Możesz też krzyknąć „Mam gaz pieprzowy!”.

Kiedy napastnik jest silniejszy.
Po większości nie będziesz mieć szansy na pokonanie atakującego siłą, oto kilka trików jak poradzić sobie w takiej sytuacji:
– jeśli zostałaś złapana w talii od tyłu, uszczypnij atakującego bardzo mocno w rękę między łokciem a pachą albo w udo – to naprawdę boli
– skup się na kroczu, uderzenie w tę część ciała jest dla mężczyzny szczególnie bolesne. Bardzo wrażliwym miejscem jest także pachwina.
– kiedy mężczyzna cię złapie, chwyć jego dwa pierwsze palce i odegnij je do tyłu, najdalej i najmocniej, jak to możliwe.
– najmocniejszą częścią ciała są łokcie. Jeśli jesteś wystarczająco blisko, aby ich użyć, zrób to.

Jeśli napastnik chce twojego portfela lub torebki.
To może być przykrywka ale NIE DAWAJ MU ICH. Odrzuć je jak najdalej od siebie. Jest duża szansa, że napastnika znacznie bardziej zainteresuje portfel niż ty, i że rzuci się za nimi.

Samochód.
Jeśli zostaniesz wrzucona do bagażnika: kop w światła i postaraj się je wykopać. Wystaw rękę i machaj. Kierowca tego nie zauważy, ale inni tak. Takie zachowanie uratowało niejedno życie. Zdarza się też, że po zakończonych zakupach czy pracy wsiadasz do samochodu i piszesz smsa, dzwonisz albo coś zapisujesz. Staraj się tego nie robić. Oprawca może przystawić rewolwer do szyby albo ją wybić kiedy drzwi są zamknięte, może też zwyczajnie wsiąść do twojego auta i kazać ci jechać w określonym kierunku. Najlepiej jeżeli zanim wsiądziesz obejdziesz swój samochód naokoło, zajrzyj też do auta od strony pasażera i na tylne siedzenie (zrób tak samo przed wejściem do taksówki). Jeśli zaparkuje koło ciebie duży samochód, np Van, ktoś siedzi w środku a ty musiałabyś przejść obok niego, żeby otwrzyć drzwi i wejść do swojego auta, postaraj się dostać do auta przez drzwi pasażera. Może i wygląda to głupio ale badania wykazały, że większość seryjnych morderców atakuje swoje ofiary wciągając je do vana, kiedy próbują one wsiąść do swoich samochodów. Rozglądaj się dookoła, jeśli nie czujesz się komfortowo, widzisz w samochodzie obok obcego mężczyznę wróć się do biura lub budki ochroniarza i poproś o odprowadzenie do auta. Lepiej wyjść na paranopiczkę niżeli dać się skrzywdzić.

Winda.
Idąc na parking zawsze korzystaj z windy. Klatki schodowe są zazwyczaj opustoszałe i bardzo niebezpieczne.

Broń.
Prawdopodobieństwo trafienia w ruchomy cel wynosi 4/100 i z reguły nie w najważniejsze organy. Decyzję pozostawiam, ja bym biegła…

Empatia.
Ted Bundy zawsze bazował na współczuciu. Prosił o pomoc we wsadzeniu czegoś do samochodu, chodził o kulach, udawał niedołężnego. Zostaw rolę pomagania słabszym mężczyznom innym facetom, którzy są w stanie fizycznie pomóc.

Świadomość.
Poruszaj się w towarzystwie, jeśli tylko to możliwe, a jeśli zobaczysz kogoś, kto zachowuje się dziwnie, nie lekceważ tego, tylko postępuj zgodnie z instynktem. Czasem możesz się czuć dziwnie, ale pamiętaj, że poczułabyś się znacznie gorzej, gdyby twoje przeczucia okazały się słuszne.

W 2010 roku wykryto więcej gwałtów niż morderstw, statystyki nie są jednak pełne. Duża ilość kobiet zwyczajnie nie zgłasza tego typu napaści, wstydzą się, nie wiedzą co powiedzieć partnerowi, boją się o to, że zostaną odepchnięte przez męża, że rozsypie się ich rodzina.

Świadomość, że zgwałcona kobieta to ofiara jest w Polsce bardzo niska. Panuje pogląd „zasłużyła sobie na to”, „sama się prosiła”. To, że mamy na sobie spódnicę, że założymy dekolt czy buty na obcasie nie uprawnia nikogo do naruszenia naszej godności.

Lepiej dmuchać na zimne i unikać sytuacji mogących być zagrożeniem niebezpiecznych, odludnych miejsc. Warto poprosić o pomoc jeżeli czujemy się niepewnie – to żaden wstyd. Nikt nie jest w stanie przewidzieć co się wydarzy, zróbmy rachunek sumienia, może okaże się, że już parę razy udało się nam uniknąć czegoś, teraz róbmy to świadomie, rozglądajmy się, bądźmy uważne i czujne.

 (Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10)

 

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD