Pies nie jest pod choinkę!


(fot. Aleksandra Kołosowska)

(fot. Aleksandra Kołosowska)

Schroniska po świętach Bożego Narodzenia pękają w szwach, bo trafia tam właśnie „nietrafiony prezent”.  Czy zatem psiak z czerwoną kokardką jest odpowiednim prezentem? Otóż na pewno nie. Zwierzęta trzeba traktować z godnością i wcale nie chodzi o ubóstwianie czworonogów, tylko o uszanowanie pieskiego życia. Pies też odczuwa ból i swoiste uczcie przywiązania do swego pana. 

Decyzja podjęta pod wpływem impulsów, błagań dziecka i emocji jest po prostu  niewłaściwa.  A nawet jeśli jest przemyślana to świąteczne zamieszanie jest nieodpowiednią chwilą, by do domu wprowadzić szczeniaka. Posiadanie psa to decyzja zobowiązująca, bo pies ma zostać z nami już na zawsze jako pełnoprawny członek rodziny. Zanim to zrobimy, warto sobie uświadomić, że pies to nie tylko wiele przyjemności, ale i sporo obowiązków, które spadną na wszystkich członków rodziny – najmniej zaś na obdarowane dziecko. Pies dla dziecka a obowiązki dla rodziny. To hasło warto zapamiętać i wziąć do serca, zanim ulegniemy namowom dziecka. Przez jakiś czas nasza pociecha na pewno zajmie się psem, ale gdy ten wyrośnie z wieku szczenięcego – przestanie na pewno być ukochanym towarzyszem zabaw, a stanie się nużącym obowiązkiem. Pies to także koszty i to  wcale niemałe. Najpierw zakup szczeniaka – jeśli chcemy mieć zwierzę, którego charakter będzie pasował do naszego trybu życia, warto wybrać zwierzaka rasowego. Zakup takiego psa to spore koszty, ale w zamian otrzymujemy od hodowcy gwarancję zdrowia i charakteru. Bez względu jednak na to, czy zdecydujemy się na psa z rodowodem, to każdy pies  potrzebuje szczepień ochronnych (większość z nich trzeba powtarzać co roku), odpowiedniej karmy ( jej jakość jest wyjątkowo ważna w okresie wzrostu psa) oraz pomocy weterynarza, gdy zachoruje.

Mały piesek z pewnością będzie również  trudniej się uczył, gdy każdy spacer będzie oznaczał moczenie się i marznięcie. Zimą zwierzak, dotychczas przebywający w domu, narażony jest na szok termiczny w zderzeniu z niekorzystną pogodą. Wszystkie te okoliczności sprawiają, że piesek na pewno dłużej będzie się uczył kontrolowania swoich potrzeb fizjologicznych, a spacery nie będą mu się kojarzyły z przyjemnością. Na tym stracimy tylko my.

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD