Wyrzutka

(fot. gstatic.com)

Zamiast tracić czas na rozpamiętywanie tego, czego nam w życiu nie dano, lepiej zaangażować swe marzenia w znalezienie ludzi, którzy nas rozumieją.

Ludzie, którzy są podobni do nas, na pewno zostawiają ślady możliwe do rozpoznania dla im podobnych osobników – dla nas. Gdy czujesz się życiowym wygnańcem, możesz sięgnąć do swych korzeni. Nie zawsze jednak coś pożytecznego i konstruktywnego dla siebie znajdziesz we wspomnieniach z rozgrzebywanego wciąż na nowo dzieciństwa. Chodzi raczej o odnalezienia własnych niepowtarzalnych korzeni, prawdy o tym, jaka jesteś tu i teraz i czego w życiu pragniesz naprawdę. To, co przeżywasz, spróbuj nazwać. Pomyśl, jak pewne rzeczy w swojej osobowości umocnić. Zdecyduj, że niektóre skorygujesz, a innych wręcz się pozbędziesz! Jeśli dostrzeżesz realne korzyści w dalszej  perspektywie, zacznij konkretną rzecz budować wręcz od samego początku.

Poznawanie samej siebie musi przebiegać w odpowiednim towarzystwie. Zanim proces dojrzewania do dorosłości i dochodzenia do własnej kobiecości nie zakończy się na pewnym rozsądnym etapie, to bądź szczególnie ostrożna w doborze bliskich osób. Zanim zdasz sobie sprawę ze swych atutów, możliwości i przede wszystkim ograniczeń, ważne dla ciebie osoby – bez względu na ich siłę wewnętrzną – będą miały spory wpływ na ciebie – nie tyle na myśli i sądy o świecie, co na codzienność i czyny.