Znosić się
Trzeba umieć znosić niektóre cechy cudzej osobowości. Nie da się wszystkiego zmienić u partnera ani u siebie samej.
Wieczór. Siedzisz w parku. Przebiegasz wzrokiem po innych. Czekasz.
Rzucasz spojrzenie na drogę i rozdeptujesz obcasem sporego orzeszka. Wreszcie z daleka ukazuje się twój mąż.
– Powiem mu tak: Jeżeli ty się poprawisz i będziesz robić, co do ciebie należy, to i ja będę robić to, co powinnam. Jak nie, to nie ma sensu się wysilać.
Wlepiasz gniewny wzrok w swój czerwony but. Zaczynasz oglądać go z każdej strony i stwierdzasz, że choć chodzony, nadal jest wygodny i elegancki, bo dobrze o niego dbasz.
– Miałam nosa na te buty – mówisz podnosząc z dumą głowę.
Sylwetka męża zamajaczyła na tyle wyraźnie, że dostrzegłaś wesoły grymas na jego zmęczonej twarzy. Przez chwilę wydawało ci się, że przyspieszył kroku.
Wstajesz z ławki i idziesz. Słychać cię z daleka – zdecydowane, pewne siebie kroki, chcące jakby sprowokować kogoś do pytania: co się stało?
Wtem potykasz się o orzecha na drodze i o mały włos nie lądujesz na ziemi, lecz na szczęście twój zreflektowany mąż dzielącą cię od niego odległość pokonał w tempie błyskawicy.
– Kochanie, te czerwone buty z takimi obcasami na pewno nie są na ciebie za duże albo przyciasne?
Spojrzenie mężczyzny jest nacechowane troską.
Nie, kochanie – odpowiadasz spokojnie – Zauroczyły mnie od pierwszego wejrzenia. Jakoś je znoszę do kolejnego sezonu.
Warto utwierdzać się w swoim postanowieniu zmieniania własnej osoby na lepsze – będzie można zaobserwować, jak pozytywnie reaguje na te wysiłki partner i jak sam również pracuje nad sobą. A ponieważ nieporozumienia są w związku nieuniknione, z takim obopólnym nastawieniem będzie wam łatwiej się nawzajem znosić.