Co najchetniej oglądamy w święta?


(fot. gadu-gadu.pl)

(fot. gadu-gadu.pl)

Przeciętny Polak w święta spędza przed telewizorem pięć i pół godziny dziennie. Lecz telewizja na ogół nie zaspakaja naszych potrzeb wizualnych, a zatem oglądamy to co nam podano na tacy. Jednak są takie kultowe filmy, bez których nie wyobrażamy sobie filmowych świąt. Z drugiej jednak strony Polacy w święta lubią oglądać te filmy, które dobrze znają.

1. Numerem jeden jest „Kevin sam w domu”. Kevina nie może zabraknąć podczas świąt. W wigilijny wieczór „Kevin sam w Nowym Jorku” ma wielką szansę stać się hitem świąt, jeżeli chodzi o oglądalność. Wielu z nas nie wyobraża sobie Świąt Bożego Narodzenia bez dwugodzinnego seansu z młodym Macaulay Culkinem. Równie dobrze mogłoby nie być choinki. Film tak mocno wrył się w świąteczną tradycję i rutynę, że internauci bojkotem wymusili na telewizji, aby nie zaprzestawała corocznej emisji.

2. Numer dwa to słynna polska saga przedstawiająca losy Kargula i Pawlaka. W Boże Narodzenie kłócić się z rodziną absolutnie nie wypada. Można za to z uciechą popatrzeć, jak robią to inni. A trzeba przyznać, że trudno sobie wyobrazić bardziej widowiskowe awanturki niż te, które od lat na małym ekranie serwują nam Pawlak  i Kargul. I tak jak co roku z przyjemnością wysłuchujemy tych samych rodzinnych anegdot opowiadanych przez wujka i ciocię, tak samo z niepokojem czekamy, aż Pawlak krzyknie do Kargula: „Podejdź ino do płota, jak i ja podchodzę”.

3. Numer trzy to „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Przygody Franka, który budząc się  po imprezie w pociągu, przypadkowym strzałem „rozpętuje” II wojnę światową, z Bożym Narodzeniem wiele wspólnego nie mają, ale z całą pewnością są jedną z najlepszych polskich komedii w historii. Być może właśnie dlatego w telewizji zawsze w święta możemy zobaczyć wszystkie 3 części tej kultowej serii . Podobno w ciągu ostatnich 10. lat film znalazł się w świątecznych ramówkach już prawie 40 razy

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD