Ach to disco
Kicz, obciach, coś do czego się nie przyznajemy. Żyjemy w takich czasach, że trudno jest nam się od tego odciąć, skoro na każdym kroku mamy z tym do czynienia. Mam tu na myśli festyny, odpusty, oraz muzykę jaką jest disco polo.
Z jednej strony niby nie słuchamy, niby nie uczestniczymy w świętowaniu, a jednak gdzieś to wszystko się przewija, czy to na weselach, czy słuchając radia, jesteśmy na to skazani. Jednak dlaczego jest tak, że z jednej strony wypieramy się skłonności do zabawy przy muzyce disco polo, a z drugiej świetnie się przy niej bawimy. Niby nie chodzimy na festyny i odpusty, ale jak już pójdziemy to świetnie się bawimy i zabawa nas wciągnie. Boimy się przyznać, że dany styl życia lubimy, bo martwi nas wizja tego, że ktoś może się z nas śmiać, bądź nas nie zaakceptować. Disco polo choć kiczowate, nadal krąży po stacjach muzycznych, a festyny, głównie w mniejszych miejscowościach cały czas cieszą się sympatią i uznaniem.