Lubimy masturbacje
Zakładając, że wszystko w nadmiarze szkodzi i może przerodzić się w chorobliwą obsesje, to mówimy tak umiarkowanemu onanizowaniu się. Niemal wszyscy dojrzewający mężczyźni masturbują się, jest to naturalny proces dorastania.
Z medycznego punktu widzenia niezdrowym zachowaniem byłoby tłumić w sobie żądze i nie dawać im upustu. Dlatego ten zwyczaj mężczyzny jest powszechnie znany i akceptowany pod warunkiem, iż prowadzi do uwielbienia sexu z partnerką, a nie jedynie w pojedynkę. Z kobietami jest nieco inaczej, niewiele z nas wykonuje tę czynność w nastoletnim wieku, jednak niektóre kobiety odkrywają tę przyjemność będąc już w związku partnerskim. Ciekawość naszego ciała towarzyszy każdemu, mało która kobieta się do tego przyznaje. Kobiece ciało jest bardziej skomplikowane w budowie, co za tym idzie zadowolenie kobiety wymaga większej ilości zabiegów niż jest to wymagane podczas zadowolenia mężczyzny. Standardowe punkty stref erogennych nie zawsze są wystarczające podczas dawania przyjemności kobiecie. Mężczyźnie trudno jest samemu odnaleźć indywidualne tak zwane słabe punkty strefy intymnej kobiety. Nie ma w tym nic dziwnego, skoro często my same nie wiemy co lubimy, dlatego może warto poznać swoje ciało i nauczyć partnera jego ”obsługi”. Niedoświadczonym kobietą w tym temacie proponowałabym spróbować poznać swoje ciało sam na sam, tylko wtedy możemy się całkowicie odprężyć. Nie ma w tym nic wstydliwego, ani nagannego, pomijając oczywiście istotę kościoła, który delikatnie mówiąc nie pochwala tego czynu, gdyż nie prowadzi do prokreacji, a właśnie taki jest cel sexualnych uniesień według niego. Tak więc zostając grzesznicami w krótkim czasie zacznie sprawiać wam to prawdziwą przyjemność. Nie rezygnując z życia erotycznego z partnerem, przekonacie się, że intymne chwile sam na sam wpływają pozytywnie na wasze pożycie oraz podwyższają wasze libido. Odważniejszym przypominam, iż obraz masturbującej się kobiety jest niesamowicie podniecający dla mężczyzny. Ten atut można również wykorzystać podczas wspólnych zbliżeń, nie jedynie po to by męskie oko zostało nacieszone, ale po to by podnieść temperaturę w sypialni. Zadziała to ekscytująco na obie płcie i obiecuje wam drogie panie, że nie będziecie długo czekały na wyręczenie was przez partnera.