Wamp czy Szara Myszka?

(fot. tapety.joe.pl)

Kto wygrywa w tym pojedynku, kobieta wamp, która kusi swym wyglądem, czy szara myszka materiał na matkę polkę czyli przykładną żonę?

Wszyscy znamy ogólnie przyjęty tok myślenia mężczyzn, wamp to kobieta na jedną noc, może kilka szalonych wieczorów, można przedstawić ją kolegom, ale nie rodzicom. Szara myszka to inna bajka, kobieta która wychowa dzieci, zorganizuje wystawny niedzielny obiad dla rodziców i teściów. Kim warto być? A może te staroświeckie etykiety dawno powinny trafić do lamusa w umysłach mężczyzn? Znam mężczyzn, którzy właśnie takim zasadom hołdują, jednak nie zaprzeczają, iż dokonując takiego wyboru, do końca życia wchodząc do dyskoteki to właśnie na wampa spojrzą z pożądaniem i ukrytym smutkiem. Ci właśnie mężczyźni zabraniają swoim kobietom farbować włosy, nosić krótkie spódniczki i przesadnie się malować, jeśli nawet w ogóle. A może jest tak, że w każdej myszce drzemie wamp, a w każdym wampie chęć stworzenia rodzinnego ciepła. Dlaczego więc poddajemy się tej klasyfikacji i czy to my dokonujemy wyboru kim chcemy być, czy może ukierunkowuje nas wzrok mężczyzny? Odnoszę wrażenie, że te etykiety wynikają z faktu, że tylko prawdziwy mężczyzna będzie potrafił poradzić sobie ze spojrzeniem obcych mężczyzn, spoglądających z pożądaniem na ich żony. Dlatego wamp ma nieco trudniej w poszukiwaniach męża, gdyż musi udowodnić, że jego wnętrze również jest bogate i żądne nie tylko przygód, ale również ciepła. Szarym myszkom życzę odrobiny prowokacji, by ich mężczyzn nie prowokowały wampy.