Antycellulitowy masaż bańką chińską


(fot. st-firmy.net)

(fot. st-firmy.net)

Wiele kobiet zmaga się z problemem cellulitu. Pojawia się w niechcianych miejscach, zazwyczaj nieoczekiwanie, a kiedy kremy i inne techniki nie pomagają, czas wyciągnąć ciężką artylerię!

Okazuje się, że najprostsze sposoby są najlepsze. Leczenie za pomocą baniek wykorzystujących podciśnienie jest praktykowane od bardzo dawna. Kiedyś bańki pomagały w leczeniu chorób, teraz mogą nam też pomóc pozbyć się cellulitu. Na czym polega masaż taką bańką? Współczesna bańka jest gumowa i przyjmuje różne wielkości. Dzięki temu można wybrać intensywność masażu, a rozmiary dopasować do części ciała poddawanych zabiegowi. Na natłuszczoną skórę np. oliwką przysysa się chińską bańkę i wykonuje okrężne, zygzakowate i podłużne ruchy w kierunku węzłów chłonnych. Zabieg ten sprzyja usuwaniu toksyn z organizmu, poprawia krążenie krwi i płynów ustrojowych, ujędrnia i wygładza skórę, rozbija tkankę tłuszczową, a co najważniejsze niweluje cellulit. W celach leczniczych powinno się go wykonywać co 3. dni przez 15-30 minut, a profilaktycznie raz w tygodniu.

Zabieg ten jest bardzo skuteczny, można go wykonywać u kosmetyczki lub samodzielnie w domu, nawet pod prysznicem. Jednak nie jest on dobry dla każdej kobiety. Przede wszystkim siła z jaką jest zasysana skóra może powodować pękanie naczynek krwionośnych. Dlatego nie zaleca się wykonywania masażu bańką chińską kobietom ze skłonnością do pękania naczynek, z żylakami, zaburzeniami krzepliwości krwi i delikatną skórą. Przed wykonaniem zabiegu warto zasięgnąć opinii specjalisty, aby dowiedzieć się czy masaż będzie dla nas bezpieczny. Przecież nie chcemy zamiast cellulitu mieć nieestetycznych „pajączków”. Dla pań nie mających problemów z naczyniami krwionośnymi masaż bańkami chińskimi będzie strzałem w dziesiątkę, a efekty na pewno was zachwycą!

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD