Wtykać nos w nieswoje sprawy


(fot. milionkobiet.pl)

(fot. milionkobiet.pl)

Nikt nie lubi kiedy ktoś ingeruje w jego prywatność. Zwłaszcza wtedy, gdy ma się sprawy, które chce się zachować dla siebie.

Nie trudno sobie wyobrazić sytuację, w której jadąc tramwajem siedzimy i piszemy SMS-a.  Nad nami stoi osoba, która mimo tego, że nas nie zna próbuje wyczytać coś z ekranu naszego telefonu. Sytuacja jest na tyle niezręczna kiedy orientujemy się, że mamy nad sobą wścibskiego i niechcianego biorcę informacji, które stanowią naszą własność. Nagle przyłapujemy tego kogoś na tym co robi. Wtedy dopiero robi się nieprzyjemnie. My odczuwamy wówczas niesmak, ponieważ obca nam osoba wchodzi jakby buciorami w nasze życie i łamie zasady dobrego wychowania. Z kolei odbiorca naszych spraw odczuwa dyskomfort i nagle odbiega wzrokiem w inny kąt. Udaje, że nic się nie stało. Trudno pojąć dlaczego ludzie są aż tak bardzo wścibscy. Być może taka jest natura człowieka albo po prostu niektórzy lubią „wściubiać” nos w nieswoje sprawy. Pojmować to można jako odruch, ale czy na pewno ludzie mają niekiedy, aż tak nudne życie, że muszą brać na siebie sprawy zupełnie obcych im osób?

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD