Trudne studia – pewna praca
Z roku na rok rośnie liczba kierunków, które zapewniają ich absolwentom zatrudnienie. Nie ma wszak zbyt wielu informatyków, inżynierów, lekarzy czy matematyków bez pracy. Wręcz przeciwnie – wciąż brakuje przedstawicieli tych profesji, a firmy niejednokrotnie fundują stypendia studentom i oferują uczelniom współpracę w nadziei na znalezienie odpowiednio wykształconej kadry.
Wśród uczelni cieszących się największym zaufaniem przedsiębiorców należą politechniki, uczelnie techniczne, o profilu przyrodniczym oraz medycznym i badawczym. Ich ukończenie gwarantuje absolwentowi pewną pracę oraz możliwość oczekiwania wysokich zarobków od pracodawcy. To tam właściciele firm szukają dla siebie pracowników. Ministerstwo Nauki wciąż tworzy we współpracy z uczelniami kierunki zamawiane i stara się zachęcić studentów do pójścia na nie nęcąc ich namawianiem dziewcząt na pójście na studia inżynierskie, stypendiami dla najlepszych (te idą nawet w tysiące złotych), dodatkowymi zajęciami, podpisywaniem umów z międzynarodowymi koncernami i tak dalej.
Nie jest prawdą stwierdzenie, że szkoły wyższe produkują bezrobotnych – jeśli ktoś idzie na studia z rzeczywistych pobudek, a nie jedynie dla zdobycia dyplomu czy z nudów, prędzej czy później znajdzie pracę, zwłaszcza jeżeli szuka dodatkowego doświadczenia w celu uczynienia siebie osobą bardziej atrakcyjną na rynku pracy. Pomimo wysokiego poziomu bezrobocia w Polsce wyższe wykształcenie to wciąż niemal gwarancja znalezienia – choć nie zawsze odpowiadającej poziomowi kwalifikacji – pracy.