Błędy, które utrudniają odchudzanie

(fot. fit.pl)

Wiele z nas ma za sobą nieskuteczne cud-diety, ale i tak ciągle zapina pasek o dziurkę dalej. Z każdym zbędnym kilogramem samopoczucie oraz samoocena znacznie się pogarsza aż w końcu traci się wiarę w to, że można w końcu schudnąć.

Nadwaga i otyłość to problem dotyczący kilku miliardów ludzi na całym świecie. W ostatnim raporcie GUS o zdrowiu Polaków w porównaniu z innymi europejskimi społecznościami, znaleźliśmy się na 7. miejscu na 18. analizowanych krajów w rankingu częstości występowania zbyt dużej masy ciała u dorosłych osób. Według ostatnich danych nadwagę lub otyłość ma ponad 54. proc. dorosłych Polaków – z przewagą u mężczyzn (64. proc.). Wskaźnik ten od lat systematycznie wzrasta.

Dietetycy przekonują, że każdy może schudnąć. Wszystko zależy od odpowiedniej motywacji, konsekwencji i określenia realnego celu. Nie każdy osiąga ten sam efekt w tym samym czasie przy takiej samej diecie. Im wolniej się chudnie, tym efekt kuracji jest trwalszy. W trakcie odchudzania wypracowujemy i utrwalamy dobre nawyki żywieniowe – jest szansa, że organizm nie dozna szoku i unikniemy efektu jojo.

Przekąski takie jak batoniki, chipsy i paluszki to najwięksi wrogowie osób, które chcą zrzucić zbędne kilogramy. Kiedy nie możemy opanować zachcianki, lepiej jest sięgnąć po jabłko lub marchewkę. Trzeba też uważać z tzw. zdrową żywnością. Orzechy, awokado, makaron z pełnego ziarna czy gorzka czekolada są naturalne i zdrowe, jednak nie przyczynią się do utraty wagi. Należy kontrolować jaką ilość tych produktów zjadamy. Awokado ma ponad 200. kcal, dlatego dodając je do sałatki nie warto już dodawać do niej boczku, koziego sera czy suszonych owoców tylko jakieś mniej kaloryczne składniki. Kluczem do sukcesu jest dyscyplina oraz stała kontrola ilości przyjmowanych kalorii oraz wielkości zjadanych porcji. Aby ustrzec się efektu jojo wystarczy ograniczyć kaloryczność jedzenia o 500 kcal każdego dnia.

Częstym błędem osób odchudzających się jest niejedzenie śniadania, a jak mówi stare przysłowie: „Zjedz śniadanie, a kolację oddaj wrogowi”. Organizm pozbawiony tego kluczowego posiłku przestaje spalać tłuszcz. Ludzie, którzy jedzą śniadania regularnie, tracą na wadze więcej i szybciej od tych, którzy z nich rezygnują. Również zarywanie nocy i niewysypianie się utrudnia schudnięcie. Kiedy za mało śpimy, mamy mniej energii, a co za tym idzie – większy apetyt. Jednak sama dieta nie wystarczy, aby stracić zbędne kilogramy. Ważna jest również aktywność fizyczna. Warto zatem wysiąść z tramwaju dwa przystanki wcześniej, a do biura czy mieszkania wejść po schodach zamiast korzystać z zatłoczonej windy. Chociaż nawet 15-minutowy spacer jest lepszy niż leżenie na kanapie, nie oczekujmy, że nasze ciało się zmieni i wyszczuplejemy. Aby łatwiej gubić kilogramy, powinno się energicznie chodzić przynajmniej 30. minut dziennie. Wtedy serce będzie odpowiednio pracować, a tłuszcz zacznie się spalać.