Prośba o ręke


(fot. lokale-weselne.pl)

(fot. lokale-weselne.pl)

Dziś oświadczyny nabrały nieco mniej formalnego wymiaru. Dochodzi do nich w intymnej przestrzeni między dwojgiem ludzi. Przez to niweluje się ich oficjalny charakter i w magicznych okolicznościach między kochankami wytwarza się rodzaj swoistej intymności.

Kiedyś zanim zapytano potencjalną narzeczoną, należało zapytać o zgodę jej ojca. Dziś kolejność uległa zmianie, kobieta ma słowo decydujące, nie biorąc pod uwagę niektórych kultur. Pytanie stawiane ojcu narzeczonej ma wymiar bardziej sakramentalny, oczekujący aprobaty i błogosławieństwa. Rodzina jest stawiana przed faktem dokonanym i zależy od niej jedynie fakt zadowolenia, bądź nie. Nie ma wpływu jednak na wybór potencjalnego małżonka. Więc czy nadal powinno się prosić ojca wybranki o jej rękę? To piękny zwyczaj, którym dajemy wyraz szacunku i chęci uczestnictwa najbliższych w szczęściu pary. Osobiście popieram ten stary rytuał. Stanowi dopełnienie zgody na małżeństwo partnerki. Prosząc o rękę mężczyzna sprawia, iż kobieta czuje się wyjątkowo niczym z rodu książęcego. By sprawić przyjemność rodzinie, przyszłym teściom, a przede wszystkim ukochanej warto pamiętać o omawianym zwyczaju. Wiąże się z tym nieco stresu, który jest jak najbardziej zrozumiały. Pokonując obawy, mężczyzna okazuje swoją dojrzałość i zdolność stawienia czoła przeciwnością losu na drodze do szczęścia swojej kobiety.

Powodzenia.

 

 

 

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD