Wiosna na rynku pracy


(fot. w-spodnicy.ofeminin.pl)

(fot. w-spodnicy.ofeminin.pl)

3832 złote – tyle wyniosło średnie wynagrodzenie w Polsce w ubiegłym miesiącu. W porównaniu z poprzednim rokiem wzrosło o 1,6%, a w porównaniu z poprzednim miesiącem aż o 3 procent. Nieznacznie spadło zatrudnienie w przedsiębiorstwach. To są dwa główne wydarzenia ekonomiczne tegorocznej wiosny – jak dotąd oczywiście. 

Poza tym, przeciętnie Polacy pracują więcej niż inne narodowości Europy. Dzieje się tak dlatego, że wydajność polskiego pracownika jest nieco mniejsza. W tym względzie prym wiodą kraje Beneluksu i Niemcy. Nasi niedalecy sąsiedzi: Czechy, Rumunia, a także Grecja to kraje, gdzie obywatele pracują bardzo dużo. W wielu krajach pracownik na etacie ma zapisane w umowie 40 godzin, ale w praktyce spędza ich w pracy mniej. Z kolei w Polsce umowa to często tylko papierek: pracownik w obawie przed utratą pracy zostaje po godzinach, bierze na siebie dodatkowe obowiązki bez dopłaty do pensji, a poza tym ma na utrzymaniu rodzinę i zależy mu na posiadaniu pracy.

Polacy pracują mniej wydajnie niż ich koleżanki i koledzy z innych krajów; są jednak pracowici, wykształceni, znają się na swoim fachu i nie wymagają wiele od pracodawcy. Szkoda jednak, że doceniani są jedynie gdy wyjadą.

Wydajność pracownika zależy w głównej mierze od jego wynagrodzenia. Kiedy za konkretną pracą nie idą konkretne pieniądze, pracownik pracuje mniej starannie i wydajnie. To pociąga za sobą toczące się błędne koło: wynagrodzenia spadają, a pracownik pracuje jeszcze gorzej.

Tegoroczna wiosna przynosi wiele zmian i zachęca do podejmowania wyzwań. Może warto byłoby się przekwalifikować lub pomyśleć o jakimś kursie. W ten sposób podniesiemy swoje kwalifikacje i być może zachęcimy pracodawcę do dania podwyżki lub spojrzenia na nas łaskawszym okiem.

Dodaj komentarz

Featuring Recent Posts WordPress Widget development by YD