Kocie języczki, czyli podłużne biszkopty
Kocie języczki. Langues de chat. Katzenzungen. Savoiardi. Ladyfingers. Niezależnie od nazwy, wszędzie robi się je tak samo.
Te podłużne biszkopciki świetnie nadają się do tiramisu i charlotty, do sernika na zimno, do maczania w kawie, a także do wyjadania bitej śmietany z miseczki. Są to łatwe do zrobienia ciastka, które pasują do wszystkiego.
Składniki:
5 białek
4 żółtka
2/3 szklanki cukru
Odrobina esencji waniliowej lub ziarenka wyskrobane z 1/2 laski wanilii
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mąki
Ubić białka na pianę. Dodać 2 łyżki cukru, ubijać dalej, aż piana będzie sztywna i lśniąca i nie będzie w niej kryształków cukru. Żółtka utrzeć z wanilią i resztą cukru na puszysty, jasny kogel-mogel. Mąkę przesiać i połączyć z proszkiem do pieczenia. Połowę piany z białek dodać do kogla-mogla i bardzo delikatnie mieszać. Wsypać mąkę z proszkiem, dalej leciutko mieszając. Następnie dodać resztę piany z białek i mieszać jeszcze chwilę – cały czas delikatnie, aby masa biszkoptowa nie opadła. Rozgrzać piekarnik do 180. stopni Celsjusza. Napełnić ciastem rękaw cukierniczy, nałożyć na niego końcówkę z dużą okrągłą dziurką. Szprycować na natłuszczoną, a jeszcze lepiej wyściełaną pergaminem. Ciastka powinny mieć długość palca i szerokość dwóch palców. Piec 6 minut, obserwując ciastka. Kiedy końce zaczną się rumienić, savoiardi są gotowe.