Płaski brzuch bez wysiłku

(fot. modanaurode.pl)

Lato za pasem. To dobra wiadomość dla wszystkich spragnionych słońca, plaży i odpoczynku. Gorzej, gdy w przeraża nas perspektywa pojawienia się na tej plaży w bikini i z odstającym brzuchem.

Nawet jeśli tu i ówdzie jest kilka centymetrów za dużo, na szczęście jeszcze nie wszystko stracone. Do pełni wakacyjnego sezonu zostało dość czasu, aby uporać się ze swoimi niedoskonałościami. To, czy mamy skłonność do odkładania się tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha lub bioder, uwarunkowane jest przede wszystkim genetycznie. Zachowując zasady zdrowego żywienia, utrzymamy ciało w ryzach i nie pozwolimy mu na nagromadzenie tłuszczu.

Należy pamiętać, aby jeść posiłki regularnie oraz nie podjadać między nimi. Sięganie po owoce, słodkie napoje, kawę między jednym posiłkiem a drugim to błąd. Unikanie cukru również przybliży nas do wymarzonego efektu. Nie dosładzajmy zatem kawy i herbaty, nie pijmy słodkich, gazowanych napojów, starajmy się jak najrzadziej sięgać po słodycze. Zrezygnowanie z alkoholu także oznacza znaczną oszczędność kalorii. Unikajcie żywności typu fast food: duży kebab w bułce ma nawet 800 kcal, hot dog to około 400 kcal, a kawałek pizzy z wieloma dodatkami to kolejne 300 kcal. Rzetelne stosowanie tych kilku zasad pozwoli już w trakcie 4. tygodni stracić w talii przynajmniej 3-4 cm, co oznacza, że wskoczymy w dżinsy o rozmiar mniejsze. Gdy dołączymy ćwiczenia fizyczne, efekt zobaczymy już po 10. dniach.