Całowanie – w rękę
Pocałunek w rękę to wyróżnienie dla kobiety. Oznacza szacunek, wdzięczność, oddanie. Czyli, panowie nie powinni całować dłoni, wszystkich napotkanych pań, jak z automatu .
Nie jestem przeciw całowaniu mojej ręki przez mężczyznę, ale zdecydowanie przeciw targaniu mojej dłoni w celu przyciśnięcia do ust. Szczególnie gdy witającym jest pan wysokiego wzrostu. Niektórzy panowie chcąc pokazać swoją szarmanckość, albo z przyzwyczajenia, bez zastanowienia, zamiast przychylić się, szarpią rękę kobiety tak wysoko i energicznie, że u mnie powoduje to niechęć do podawania dłoni w ogóle. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Nawet podając sztywno dłoń, z przesłanką „bez całowania”, nie każdy taki sygnał odbierze. Eksperci od savoir-vivre twierdzą, że pocałunek taki jest absolutnie zabroniony na dworze. Lecz jeśli ktoś ma całowanie „we krwi” miejsce jest mu obojętne. Może to być przystanek autobusowy. Dlaczego o tym mówię? Pomyślałam, że możemy naszym bliskim sercu panom podpowiedzieć coś na ten temat, albo podsunąć odpowiednią lekturę. Jeśli chcą całować, niech robią to tak, abyśmy poczuły się naprawdę wyróżnione, wyjątkowe dla nich, a nie następne w szeregu do cmokania.
Na pewno bardziej docenimy ich elegancję.