Seks na łonie natury
Mamy lato i warunki sprzyjające miłości. Kochać się można wszędzie, ale w plenerze kochanie nabiera innego smaku, smaku lata. Pozostawiając letnie wspomnienia.
Słońce działa na nas pobudzająco, jest afrodyzjakiem. Mamy większą ochotę na zabawy miłosne właśnie w letnie dni, również noce. Czas urlopów powoduje, że jesteśmy wypoczęci i odprężeni. Przychodzi nam ochota na robienie rzeczy, których na co dzień nie robimy. Na przykład, kochanie się na plaży, albo w lesie, bądź w samochodzie. To jest przygoda, dodająca różnorodności w naszych codziennych zachowaniach i pobudzająca do przedłużenia harców miłosnych już po powrocie do domu. W miejscach nietypowych, nawet czasem nie bardzo wygodnych, bezwiednie znajdujemy odpowiednie pozycje, aby uzyskać satysfakcję. Ciało samo nam podpowie czego oczekuje w danej chwili, wystarczy się wsłuchać i pójść za jego głosem. I nie bać się spróbować!
Oczywiście wszystko w pewnych granicach, granicach dobrego smaku.