Dlaczego nie warto wracać do swoich eks
Heraklit powiedział jedno zdanie, które na stałe wpisało się w karty historii. Uważał, że nie należy wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. W sensie metaforycznym trudno nie przyznać mu racji. Większość ludzi żyje zgodnie z tym przekonaniem, uważając kwestie skończone za zamknięty rozdział w swoim życiu.
Są jednak tacy, dla których przyzwyczajenie jest największą siłą. Nie lubią zmian i przywiązują się do miejsc, rzeczy, sytuacji, ludzi. Tych osób nie jest wcale mało – bo kto z nas może pochwalić się kamiennym sercem, kiedy rozpada mu się kilkuletni związek? Uczucia zajmują tak istotne miejsce w życiu człowieka, że koniec miłości jest zawsze dotkliwy i nieprzyjemny.
Czy warto zatem wracać do swojego eks? Tę decyzję musisz podjąć sama. My jednak znalazłyśmy kilka istotnych powodów, dla których nie powinnaś dawać mu drugiej szansy.
Strach przed samotnością.
Większość kobiet, które decyduje się na powrót do swojego eks, robi to tylko dlatego, że boi się samotności. Myślą, że już nikt ich nigdy nie pokocha, i że skończą z gromadą kotów u boku jako stare panny. Ty nie popełniaj tego błędu. Skoro podjęłaś decyzję o tym, żeby rozstać się ze swoim byłym, bądź konsekwentna. Jesteś wspaniałą osobą, która jeszcze znajdzie miłość swojego życia. Nie wracaj do niego ze strachu przed samotnością. Bycie z kimś na siłę cię nie uszczęśliwi.
Złe traktowanie.
Nie rozważaj powrotu do mężczyzny, który źle cię traktował. I nie mamy tu na myśli tylko przemocy fizycznej. Ta psychiczna jest równie bolesna. Jeśli facet wpędzał cię w kompleksy, robił ci awantury o nic lub zwyczajnie nie miał dla ciebie szacunku, to tym bardziej nie zasłużył na drugą szansę.
Współczucie
Kolejny niewłaściwy powód, by wracać do swojego eks, to żałowanie go i dawanie mu drugiej szansy z litości. Jeśli jedyne, co możesz facetowi zaoferować, to współczucie – a on oczekuje od ciebie miłości i czułości – lepiej się w to nie angażuj. On prędzej czy później to wyczuje i związek się skończy. Nie ma sensu tego przedłużać w czasie.
Bo wszyscy mają swoją drugą połówkę.
Koleżanki ze studiów się zaręczają, a najbliższe przyjaciółki w kółko mówią o swoich facetach. Wydaje ci się więc, że jesteś ostatnią singielką na tej planecie, która ma niepoukładane życie osobiste.
Zanim jednak zadzwonisz do swojego eks z zaproszeniem na pojednawczą randkę, jeszcze raz przeanalizuj wszystkie „za” i „przeciw”. Będziesz miała partnera – to plus. Będziesz z nim nieszczęśliwa – to fakt. W końcu z jakiegoś powodu zerwałaś z tym chłopakiem, prawda?
Lepiej przeczekaj kryzysowy moment. Miłość zapuka do twoich drzwi w najmniej oczekiwanym momencie.