Cukiernicza rozpusta Miley

(fot. media.tmz.com)

Miley Cyrus za wszelką cenę stara się zerwać z wizerunkiem grzecznej, uroczej dziewczynki z czasów serialu „Hannah Montana”. Podczas trasy koncertowej promującej nową płytę zachowuje się niemal jak rozkapryszona gwiazda rocka.

Nie ucichły jeszcze echa skandalu związanego z występem na Florydzie, podczas którego Cyrus próbowała pluć ze sceny. Tymczasem wizyta Miley w Miami przyniosła kolejne niespodzianki. Po koncercie wokalistka postanowiła zamówić w miejscowej cukierni specjalny tort dla 300 osób, mający uświetnić jej udany występ. Kulinarna ekstrawagancja kosztowała aż pięć tysięcy dolarów. Ogromny tort pokryto lukrem przypominającym graffiti, zaś całość ozdobiona została (niejadalnymi) kryształami Swarovskiego. Chociaż tak drogi i ekstrawagancki, tort określono jako wyjątkowo mało gustowny, a nawet po prostu kiczowaty. Miejmy nadzieję, że przynajmniej był smaczny.