Jessica Alba przez lata uchodziła za jedną z najpiękniejszych aktorek Hollywood, która jednak miała jasno wytyczone granice. Od początku swojej kariery głośno mówiła o tym, że nie zgadza się na rozbierane sceny i stroni od zbyt odważnych ról. Aż do teraz…
W jednym z wywiadów udzielonych na początku maja 2014 roku, aktorka zaskoczyła dziennikarzy i fanów zmianą swojego podejścia. W rozmowie przyznała, że
nagość w filmie nie powinna być tematem tabu, o ile służy historii, a nie tylko kontrowersji.
Czyżby to zapowiedź nowego etapu w jej karierze?
Nowy rozdział?
Jessica Alba przez długi czas konsekwentnie wybierała role, które nie wymagały od niej zbyt wiele cielesnej ekspozycji. Podkreślała, że szanuje swoje ciało i prywatność, a jej decyzje wynikają zarówno z osobistych przekonań, jak i troski o rodzinę – w tym męża Casha Warrena i ich córki.
Ale jak twierdzi sama aktorka, z wiekiem nauczyła się większej otwartości na artystyczne wyzwania. –
Mam 33 lata, za sobą lata doświadczeń i przemyśleń. Teraz wiem, że czasem warto wyjść poza strefę komfortu, jeśli tylko projekt na to zasługuje.
– powiedziała Alba.
Co na to Hollywood?
Deklaracja aktorki wywołała falę spekulacji. Czy zobaczymy ją w nowej, bardziej odważnej odsłonie? Czy szykuje się rola, która całkowicie odmieni jej wizerunek?
Przypomnijmy, że Alba już wcześniej grała w filmach o mocniejszym klimacie, jak chociażby „Sin City”, jednak jej ciało było zawsze sprytnie ukrywane przez operatora kamery. Teraz wiele wskazuje na to, że aktorka jest gotowa na więcej – pod warunkiem, że scenariusz będzie tego wart.